Zaznacz stronę

Kończy się wrzesień, ale zaczyna nowy tydzień. Nie powiem, że oba te kalendarzowe fakty odbiły bez jakiejkolwiek przygody.

Najpierw w drodze do Radzionkowa ukazał się na samochodowej desce rozdzielczej komunikat, że jest zbyt niskie ciśnienie w przednim lewym kole. Ubytek był nieznaczny i bez problemu dojechałem pod zakład. Zabawa zaczęła się dopiero, gdy usiłowałem dopompować luftu, a prawdę mówiąc, kiedy już zabieg został dokonany. Wtedy okazało się, że nie mam okularów. Szukałem ich wszędzie tam, gdzie byłem przedtem. Auto przetrząsnąłem dokładnie trzy razy i nic!

Dopiero za czwartym razem znalazłem je… w bagażniku wplątane w kabel pompki. Jak się tam znalazły, tego nie potrafię wytłumaczyć. Właściwie jakie to ma znaczenie? Należy cieszyć odzyskaniem szkieł, dzięki którym funkcjonuję.