Zaznacz stronę

Wczoraj napisane, ale nadaje się do prezentacji dzisiejszej aury.

Upał

W letnie południe Słońce się wściekło,

Rózgą promieni Ziemię okłada

Teraz już wiemy co znaczy piekło,

Lecz jak się wyrwać z gorąca władań?

Nastała cisza martwa jak granit,

Ruszać się nie chce nawet mózgowiem,

Ludzie klejącym potem oblani,

Liczą na wiatru choć skromny powiew.

Podmuchu wiatru jak oczekiwać,

Gdy pełen smutku nad ciszą martwą,

Jedynie głową pokutnik kiwa

I zrozpaczony zaplata warkocz.

Typowo letnia aura jest dzisiaj,

Malkontentowi rusza się trudniej,

Gdy nawet zegar na wierzy wysiadł,

Na kogo liczyć w samo południe?