Zaznacz stronę

Za kilka dni zacznie się lato, prawdziwe jako pora astronomiczna, a co za tym idzie, również kalendarzowa. Dzieci i młodzież cieszą się z wakacji, większość z pewnością ma zaplanowane wyjazdy wypoczynkowe. Dorośli też wyruszą w podróże urlopowe, zapełnią się kurorty i jakieś inne niszowe, większości nieznane miejsca.

Wszystko wygląda cacy, cacy. Mnie jednak pewien szczegół chmurzy czoło. Początek lata oznacza codzienne skracanie się pory jasności. W perspektywie znowu będą rychłe zachody Słońca.

Marudzę, wiem. A dlaczego? Bo jest ciepło i głupota ze mnie paruje.