Wrzesień kończy się z wolna, cóż począć tak wygląda rzeczywistość. W roślinności zaczynają pokazywać się kolory charakterystyczne dla jesieni. Karoten jeszcze nie dominuje, ale zieleń więdnie, przestaje być soczysta.
Kończy się także ciepła pogoda, jest zimno, a nawet nieprzyjemnie. Zwłaszcza kiedy ktoś ubierze się lekko wychodząc z domu na koncert, a potem wychodzi na wyziębiony Rynek.
Właśnie na Rynku w kościele ewangelickim Zbawiciela w Tarnowskich Górach ucztowaliśmy kulturalnie. Odbył się ostatni koncert tegorocznej, 19 edycji „Gorczycki festiwal”. Koniec festiwalu nie oznacza braku imprez muzycznych w tym roku. W przyszłą niedzielę znowu granie na Rynku. Nie planuję, ale może się zjawię.