Byliśmy, to znaczy Agnieszka i ja, na koncercie w Tarnowskich Górach. Wystąpił Zespół Pieśni i Tańca „ŚLĄSK” w hali sportowej, tej przy Parku Wodnym. Wrażenie niesamowite, nie będę opisywał, a tym bardziej opiniował, bo jestem zbyt mały w tym temacie. Należę jedynie do odbiorców albo do konsumentów tego typu zjawisk. Chciałoby się oglądać i słuchać jeszcze przez kolejne chwile wszystkich utworów. Tak wszystkich, bo udostępniono nam jedynie fragment możliwości tego zespołu.
Dodatkową korzyścią bycia na koncercie stało się to, że doładowałem akumulatory twórcze i turbo dopalacze wyobraźni. Jest już trochę późno, ale chyba sklecę kilka poprawek w nowym utworze.