Zaznacz stronę

Jest wczesny poranek, Aga i ja już na nogach. Obieramy kierunek na Warszawę. Oczywiście, że nie na nogach, takiego sposobu dotarcia do stolicy nie mamy w planie. Wyruszamy autokarem z Tarnowskich Gór, bo przed nami kolejny wypad w ramach poznawania nieznanego, co organizuje Muzeum w T.G.

Ktoś wczoraj mnie pytał, czy nie jadę na protesty, które obecnie wstrząsają Polską oraz całą Europą. Otóż nie, co nie znaczy, że jestem ich przeciwnikiem. Gdybym miał chwilę wolnego czasu, to z pewnością zamanifestował niechęć wobec otumaniania ludności przez brukselskich biurokratów.

Temat polityczny zostawiam, bo bardziej interesuje mnie prawdziwa kultura.