Zaznacz stronę

Niejednokrotnie wspomniałem jak piszę swoje teksty, jak w różny sposób układa się myśl twórcza. Bardzo często zaczynam od pointy, to ona daje charakter i nastrój, a także wpływa na szereg walorów.

Dzisiaj też tak się stało, napisałem szybko ostatnią zwrotkę, a zaraz potem, sama niejako, powstała pierwsza. Oto ona:

Radosny byłem… kiedyś,

Nie tak dawno być może,

Śmiałem się z własnej biedy

Ciesząc się, że nie jest gorzej.

W tym miejscu powinienem zawrzeć jakąś treść. Nawet wiem, co wypada przedstawić, ale myślę, że lepiej będzie, gdy odstawię całość bez środka na moment, na kilka godzin albo dni. Powinienem okrzepnąć, przemyśleć i spointować tak:

Nie dbam, co będzie późnej,

Pięść zaciskając czerstwą,

Już nie stać mnie na uśmiech,

Jedynie na szyderstwo.