Zaznacz stronę

Ktoś powie, że znowu dałem się podpuścić, może jakaś racja to jest? Mój pogląd na sprawę jest inny. Stwierdzam, że kolejny raz potrafiłem zmobilizować siły i napisać poniższy tekst. Został on napisany wczoraj późnym wieczorem na okoliczność dzisiejszego wyjazdu na Jasną Górę.

MAŁY TRYPTYK JASNOGÓRSKI (23.06.2023)

Jasnogórska droga

Pobudka!… Trzeba tam wyruszyć z rana,

Początek lata, Słońce wcześnie wschodzi,

Bo chociaż bliska, droga dobrze znana,

Pragniemy wszystkie zamysły pogodzić.

Na Jasną Górę podąża autokar,

Pogoda taka na podróż akurat,

Sielski krajobraz mijamy po bokach,

A błękit nieba rozmywa się w chmurach.

Widzę jak w łanach zbóż dojrzewających

Rodzi się ziarno na Ciało Chrystusa,

Widok tak polski, tak sercu nieobcy,

Mą chorą duszę do refleksji zmusza.

Jakich się doznań spodziewam gdy stanę,

Przed Matki Bożej i Syna obrazem?

Czy po kres życia zostanę profanem,

A może w sacrum podążę tym razem?

Recepta jasnogórska

Klęczę w kaplicy przed świętą ikoną…

Powiedz Maryjo, jak duszę wyleczyć,

Tylu już ludziom pomagałaś ponoć,

Polskę zbawiałaś, któż temu zaprzeczy?…

Czy leżąc krzyżem kajać się publicznie?

Może jedynie mam modlitwy szeptać

Co z mej wizyty w kaplicy wyniknie,

Czy jasnogórska jest na to recepta?

Czy mam w Krzyżowej Drodze znaleźć sedno

Terapii życia, w upadku agonii,

Gdy laury wiary nieustannie więdną,

Mam stać się gwoździem dla Jezusa dłoni?

Mniemam Maryjo, że ja sam jak dotąd,

Wiodąc nie życie, lecz okłamywanie

Dla Twego Syna stałem się Golgotą,

Umarł i czeka znów na zmartwychwstanie.

Jasnogórski medalik

Każda wizyta w klasztorze paulinów,

W tym dla Narodu potrzeb gnieździe orlim,

Niech spełnia funkcję do działań zaczynu,

Wskaże jak pracą za Polskę się modlić.

Już koniec kajań, sakramentów, zwiedzań,

Czy masa wrażeń odmieni człowieka?

Lepiej marzeniem faktów nie wyprzedzać,

Wywołać skutki, a nie biernie czekać.

Pod Jasną Górą przekupka się błąka,

Kup pan medalik! Nie chcę, bo jest kiczem

Co artyzmowi i wierze urąga,

A na pamiątkę lepszą dzisiaj liczę.

Autokar czeka! Odjazd! Z Panem Bogiem!

Gdzieś Jasna Góra została w oddali,

Czy odnalazłem dziś prawdziwą drogę,

Czy znów powracam mały jak medalik?