Jeden z takich napisanych w 15 minut, no może w 20, bo z małą przerwą na zrobienie herbaty. Żadne to arcydzieło, żaden wysiłek twórczy, ale może się kiedyś przydać.
Szarość
Szarości mnie spowiły,
Każdy kolor jest szary,
Szare są moje czyny
I szare okulary.
Czuję się szarą myszką
W środowisku szarzyzny,
Wokół takie jest wszystko,
Mury i ludzie wszyscy.
Żyję niejako w dymie,
W ciągłym szarym zamgleniu,
Rodzina szara przy mnie
Bytuje po szaremu.
Jakby nie było dosyć,
Odgórnie mnie zadręcza,
Na szare wpływa losy
Też szara eminencja.