Kiedy się zacznie Armagedon
Anioł zapłacze krwawym ogniem
Nad ludzką wszechobecną biedą
I wszystko będzie od łez mokre.
Szatan napisze rajski paszkwil,
Rozerwie miasta w drobne strzępy,
Przemieni twarze w trupie maski
Nie będzie podłych, ani świętych,
Potem bezgłosu będzie moment,
Uwięźnie bólu okrzyk w gardłach
I nawet echo wystraszone
Nie będzie wierzyć, że to prawda.
Na gruzach, zakurzonych zgliszczach
Nic nie zaśpiewa w pustych gniazda,
I pewnie wiatr też będzie milczał,
O tym, co w sercu świata zastał.