Zaznacz stronę

Coś piszę, nic w tym nie ma dziwnego, stale to robię. Ostatnio są tematy poważne, raczej ciężkie treściowo, nawet bardzo mroczne. Poruszam sprawy historyczne, wojenne i różne z nimi powiązane wątki.

W związku z tym ciągnie mnie w lżejsze motywy, ale widocznie jestem przykuty do powagi, bo niczego wesołego nie potrafię wymyślić. Dzień jeszcze się nie kończy, ale nie mam złudzeń. Nic mi nie wyjdzie z chęci.