Zaznacz stronę

Dostałem zaproszenie, to jak miałem się tam nie zjawić? Pewnie bez zaproszenia też udałbym się na pielgrzymkę do Piekar. Dzisiaj jest ostatnia niedziela maja, więc tradycyjnie męska część archidiecezji wędruje do sanktuarium.

Zaproszenie dało mi o tyle więcej, że miałem zapewnione miejsce na parkingu, ale przede wszystkim miejsce siedzące blisko ołtarza na kalwarii.

Pogoda dopisała, wygłaszanych nauk i wiadomości wysłuchałem z zainteresowaniem, byłbym jeszcze bardziej szczęśliwy, gdyby moje prośby zostały wysłuchane ze skutkiem pozytywnej realizacji… Co ja piszę, co ja piszę!

Więcej wiary człowiecze, a skutki będą natychmiastowe. Ta konkluzja jest dowodem, że cel pielgrzymki został osiągnięty.