Zaznacz stronę

Piszę sobie, piszę takie bzdurne zwrotki:

Nie starość, nie choroby,

Nie inne przeciwności,

Lecz za pieniądzem pościg…

Zabija mnie dobrobyt.

Nie wiem jak złapać tchnienie,

Rozsądek we mnie zamilkł,

Oddycham kieszeniami,

Wnet w banknot się zamienię.

Tu nie zakorkowało, ale przynajmniej napisałem zakończenie, reszta sama się napisze.

Na klęskę się zanosi,

Bo chociaż siły prężę,

Nie mogę zdobyć więcej,

Jestem jak marny grosik.