pofrunę tam gdzie ptak nie doleci
ponad ocean gwiazd roziskrzonych
gdzie mnie przytuli Bóg ciepłem słońca
pofrunę rześki jak poranny podmuch
beztroski niczym urodzony motyl
na zielonych pastwiskach kwietnych
i jeszcze tylko ucałuję ziemię
tę małą grudkę materii w kosmosie
na której żyłem jadłem i kochałem
Zbrosławice 12.10.2023 r. godz.: 19:02
jeszcze nie teraz nie teraz