Zaznacz stronę

Weekend częściowo zaplanowany, zwłaszcza jutro jest pewne co będę robił i co robić będziemy. Data mówi wiele, bo 4 grudnia nie jest tajemniczą datą, ale Barbórką, czyli wiadomo kto świętuje. Nie dosyć, że jest kilku górników w rodzinie bliższej i nieco dalszej, to jeszcze Barbary też.

Dlatego jutro jedziemy do Basi z Basią, czyli do mojej siostry z naszą wnuczką. Zbyt wiele świętowania nie będzie, ale zawszeć to okazja do miłego spotkania. Trzeba sobie jakoś umilić ten ponury czas końca jesieni, krótkiego dnia, chłodu atmosfery. Grudzień właśnie, a po prawdzie adwent, jest okresem, kiedy w nadmiarze mroków trzeba pamiętać o higienie psychicznej.