Zaznacz stronę

Temperatura rozpuszcza nawet termometry. Narzekać nie będę, bo tego należało się spodziewać. Wszak mamy lato i inne spojrzenie aury w naszym klimacie uważane może być za nienormalne.

Nie znaczy to, że z przyjemnością powitałbym deszczyk, taki niewielki opad bez gradobicia, bez burzy i wichru łamiącego drzewa. Deszcz, który spadł wczoraj wyparował szybciej, niż spadł. Tak rozgrzana jest gleba, o asfalcie nie wspomnę ani o betonie. Nawierzchnie i powierzchnie z nich zbudowane emitują ciepło, które przydałoby się zimą. Niestety nie znalazł się nikt taki mądry, który potrafiłby zmagazynować energię cieplną lata i udostępnić zimą. Szkoda.