Zaznacz stronę

Dzień dziwny, tak napiszę, bo nie nazwę go szczęśliwym, chociaż prawdziwie był. Czego bym się nie chwycił, to wychodziło pozytywnie. Nawet najmniejszy drobiazg nie sprawiał trudności, żaden współpracownik na różnym szczeblu zależności nie był negatywnie nastawiony do moich działań. Dlaczego nie chcę nazwać dnia szczęśliwym?

Proste! Szczęście jest czymś więcej, niż zadowoleniem z braku trudności w życiu, w pracy, w tworzeniu. Ono polega nie tylko na łapaniu dobrych okazji, ale także równolegle, dawanie innym podstaw do zadowolenia. A czy tak było dzisiaj w moim przypadku? Nie do końca jestem pewien.