Zaznacz stronę

Można chwalić się sukcesami, dodawać sobie animuszu, ale równocześnie trzeba chodzić po twardym podłożu. Jeśli zrobiło się co nieco, to zawsze pozostają śmieci i bałagan. Właśnie z tym ostatnim elementem twórczości powinienem sobie poradzić przy okazji zaczynającego się sierpnia. Szopki zrobione, ale niedokończone elementy zostały na stole montażowym, pomieszane ze szpulkami różnobarwnych nici i przeróżnych sznurków, nie stwarzają dobrego wrażenia.

Podobnie jest w komputerze. Zaczęte teksty, jakieś pomysły w formie dwóch wersów, rymów, które nie dają dalszego ciągu. Tym też trzeba zająć się w sierpniu, wyczyścić ile się da i zaczynać od nowa… śmiecić.