Zaznacz stronę

Dzisiaj zaplanowaliśmy wypad do Kołobrzeskiego Skansenu Morskiego. Kawałek drogi na piechotę, ale co to znaczy dla wytrenowanych już piechurów (ha!ha!). Była nawet propozycja, żeby pojechać tam autem, ale w końcu nogi same nas poniosły.

W efekcie obejrzeliśmy okręty przez płot, bo obecnie nie ma jeszcze sezonu. Zwiedzanie tylko dla grup zorganizowanych, a do tego po wcześniejszej rezerwacji. Wprawdzie jako małżeństwo jakąś grupą zorganizowaną jesteśmy, ale niczego wcześniej nie zamawialiśmy z kierownictwem skansenu, dlatego pretensji mieć nie możemy.

Dzień udany konsumpcyjnie, kupione ryby świeżo wędzone smakują świetnie. Skusiłem się, chociaż kolacji staram się nie jeść.