Zaznacz stronę

Dzień święty uświęciłem aż nad wyraz. Stało się to w związku z pomysłem, żeby zwiedzać kościół św. Marcina, ten stary oczywiście. Takie poznawanie poczciwego zabytku zorganizowało stowarzyszenie „Dziedzictwo”. Potem odbył się tam wykład ojca prof. Andrzeja Jastrzębskiego. W sumie dwie godziny w tym kościele, a o świcie msza w starym kościele oo kamilianów.

Nie liczę na beatyfikację w związku z tą pobożnością, ale jakieś oderwanie od codzienności, nawet niedzielnych, jest dla mnie chwilą prawdziwego relaksu.