Próbuję wyjść z twórczego klinczu, który spowodowany jest agresją Rosji na Ukrainę. Nie potrafię wyrwać się z kręgu myśli związanych ze śmiercią, ludobójstwem, bestialstwem. Zamiast pisać wiosenne utwory, robię coś takiego:
Jak trudno rozmawiać z pociskiem,
On twierdzi, że jest nieomylny.
Odpowiedź zna jedną na wszystkie
Pytania od słabych i silnych.
Z pociskiem dyskusja to bezsens,
Bo twardy jest jego argument,
Przeciwnik rozłoży wnet ręce,
Gdy pocisk mu wejdzie za skórę.