Utknąłem na zakończeniu. Przez cały dzień nie potrafię posklejać wyrazów do pointy. Coś okropnego, kilka razy siadałem z myślę, że to skończę i… i nic. Nie pierwszy i nie ostatnie przypadek uwiądu umysłowego. Pewnie jutro pójdzie jak z płatka.
Jeśli cię odwiedzi starość,
Powiedz, żeby przyszła za rok.
Że na razie jest ci zbędna,
Niechaj blisko się nie szwenda.
Powiedz także, że dziękujesz
Za to wszystko, co ukłuje
W boku, w krzyżu lub w kolanie,
Że ci nie zależy na niej.
Niech zabierze z twarzy zmarszczki,
Jedna, drobna cię nie zmartwi!
Wyłysienie lub siwizna…?
Na to jeszcze możesz przystać.