Cały dzień piszę teksty do dwóch programów. Teraz przypomniałem sobie, że w 2019 roku, właśnie 7 lutego zmarł Jan Olszewski. Tak wtedy napisałem:
Elegia o Janie Olszewskim
Umarł czy odszedł, a może jedynie
W wieczności żyje na Boskich zagonach,
Jeden krok zrobił, by do Raju przynieść
Raport, że Polska to Rzecz Nieskończona.
Tarczą był dla tych tępionych sromotnie,
Którzy przeczyli myśli urojonej,
Że jest robotnik komunizmu młotkiem,
A rolnik sierpem dla władzy czerwonej.
Nie ma mogiły na człowieka wielkość,
Jej nie wykopie żaden dziejów grabarz,
Potoku prawdy tamy kłamstw nie przerwą,
Ona się sama w pieśń chwały układa.
Na Jana prochach rosnąc, polskie kwiaty
Dadzą owoce ludu pokrzepienia,
Żeby duch Polski w omdleniu nie zastygł
Na rumowisku wolności kamienia.