Nawałnice, które przeszły nad Śląskiem narobiły wiele szkód. Jeżdżąc po terenie naszego powiatu, widać powalone drzewa, oderwane gałęzie drzew przydrożnych. Mnie też się dostało. W garażu podmyło sporą dziurę w posadce. Dobrze, że nie wjechałem do niej, bo miałbym przykrą przygodę. Trzeba się tej szkodzie bliżej przyjrzeć, bo dziura, a nawet raczej wyłom jest tuż przy skraju kanału. Nie wiem, czy nie trzeba będzie skuć większej połaci podłogi, bo pod betonem mogą kryć się jeszcze jakieś niespodzianki.