Pogoda paskudna, zimno i mokro. Wcale to nie wpływa dobrze na humor. Do kompletu łamie człowieka w kościach, bo starość, bo pogoda, bo ogólna niechęć. W takim przypadku potrzebna jest iskierka nadziei.
I taką otrzymałem. Jeden telefon:
– Wszystkie teksty są świetne, ale potrzebny jest jeszcze jeden.
Co miałem robić? Napisałem i zaraz humor się polepszył. Kolejny raz sprawdza się maksyma, że nic tak nie polepsza nastroju, jak skończona praca.