Na Śląsku imieniny obchodzi się sporadycznie. To znaczy, że wśród Ślązaków nie ma takiego zwyczaju… no, czasem jest wyłom w tej zasadzie. Pewne imiona są tak popularne wśród ludności, a do tego hołdowane przez Kościół, że nikt nie dziwi się świętowania. Tak jest z Józefem. Kiedyś była to okazja do uczczenia naszego brata, teraz mogę się jedynie pomodlić za niego.
Weselsza, co ja piszę! Całkiem wesołe są dzisiejsze urodziny Basi. Szkoda, że pandemia rozdaje karty i nie możemy obchodzić urodzin bardziej radośnie 3 lat naszej wnuczki. Mała Barbara jest rezolutną, wygadaną dziewczynką i wiem, że bardzo cieszy się z awansu społecznego na przedszkolaka.