Zaznacz stronę

Już wydawało się, że jest wielka poprawa. Gorączka spadła, temperatura wahała się w granicach normalność. Przyszedł wieczór, a wraz z nim pojawiła się znowu. Załamany nie jestem, ale wściekły na cały ten świat. Tyle spraw przejdzie mi przed nosem!

Emocje emocjami, a realia takie są, że trzeba kolejne kryzysy przejść z dostojeństwem uciekającego przed lawiną. Duszności nie mam, to jest plus, któr

ego muszę się trzymać. Tego brakowałoby, żeby musiał poddać się tlenoterapii.