Nic mądrzejszego do głowy mi nie przychodzi, jakieś poszarpane zwrotki, które tyle mają sensu, co….
Cebulowych łez potoki,
Więcej dla poezji znaczą,
Niźli wierszoklety popis,
Chcący arcydzieło zacząć…
No właśnie, tyle jest poezji w tym tworzeniu, co łez podczas robienia sałatki z cebulą. Czas najwyższy, żeby kolejny raz otrząsnąć się z odrętwienia i uwierzyć w siebie, w priorytety wyznaczone świadomością i natchnieniem.