Zaznacz stronę

Smutna i zmizerowana,

Potykając się o prawo,

Polska wolność szła w kajdanach,

Ciągle kierując się na bok.

Tłumek nieomylnych ponoć

Widząc ją do łez się bawił,

Konstytucją straszył wolność,

Chciał ją niczym muchę zabić.

O poranku napisane i zatrzymane, a co dalej?…