z otwartymi oczami sunę po omacku
ku światłości istnienia
stać mnie na uśmiech
wyszczerzam zęby w stronę słońca
nic nie widząc oślepiony
trzymam się promieni
jak poręczy wyślizganej
każdy stopień zawiera tajemnicę
którą odkrywam dopiero wtedy
gdy spadam z krzykiem do stóp
własnej egzystencji
Zbrosławice 18.10.2021r. godz.:20:55
ułomność jest we mnie
nie poza moimi odczuciami