Zaznacz stronę

Kiedy ktoś mnie szczuje psami,

Albo wciska bzdur tyrady,

Tylko czekam, żeby zamilkł,

Na głupotę nie ma rady.

ref.:

Zwisa mi to jak makaron

Na łyżce z rosołem,

Życie dla mnie nie jest karą,

Chcę je mieć wesołe!

Choć na szyi mi wieszają

Obowiązków młyński kamień,

Każdy czai się jak pająk,

Żeby kołki ciosać na mnie.

ref.:

Jak żyrandol mi to zwisa,

Prosto pod sufitem,

Żadna to w honorze rysa,

Choć zjawisko skryte.

Ktoś codziennie mnie opluwa,

Koleś ze mnie robi dziada,

Bije pejczem głupich uwag,

Ja to wszystko w szambo wkładam.

ref.:

To mi zwisa jak firanka

Przy otwartym oknie,

Fruwa nocą do poranka,

Lecz i tak nie zmoknie!

Dokąd idę, wiem dokładnie,

Mam cel, który chcę osiągnąć,

Lecz na głowę nieraz spadnie,

Niczym kłoda ludzka podłość.

ref.:

Zwisa mi to niczym grzywa,

Na karku chabety,

Drogi swojej nie przerywam,

Żyć trzeba… niestety!