Zaznacz stronę

Co nam strzeliło do głowy? Rozsądek! Pomysł był mój, ale Agnieszka w mig przystała na propozycję i pojechaliśmy do Tarnowskich Gór. Dziwne to się wydaje, a nawet absurdalne, że zamiast spacerować po wiosce, wolimy szlifować chodniki miasta.

W Zbrosławicach nie ma specjalnie gdzie chodzić wieczorową porą. Iść ulicą Wolności tam i z powrotem, nie wydaje się ciekawym szlakiem. Poza tym dobrze jest odwiedzić rodzinne strony, wspominając dawne miejsca, dawne zdarzenia…

Wieczorem ulice miasta są puste. Gorzej, że stojący w pewnym miejscu ludzie też wydają się być pustymi.