Na granicy wyobraźni,
Wylatuje nowomowa
I próbuje mózgi drażnić
W oszalałych tępych głowach.
Jeśli ktoś się przez przypadek
Przejął sensem dziwnych treści,
Pozyskuje cały spadek
Bzdur wszelakich dla naiwnych.
Nowoczesność wymyślona,
Mądrość z gruntu durnowata,
Jak idiota w kalesonach
Nastawiony wciąż na atak.
Napuszona niczym indor,
Losu swego nieświadomy,
Ale niebezpieczny mikrob.
Nowomowy głupi pomysł.