– Myślałem, że czas taki nastał, kiedy można coś rozsądnego zrobić.
– Dobrze myślałeś, ty masz momentami przebłyski inteligencji.
– Tylko nie wiem, co zrobić żeby było chociaż odrobinę lepiej.
– Najrozsądniej jest brać co się da i uciekać, gdzie pieprz rośnie!
– Co, uważasz, że należy uciekać do Azji?
– Czemu do Azji?
– Jak to, pieprz chyba w Azji rośnie.
– Idiota!
– Ty jednak nadajesz się do realizacji naszych planów.
– Niczego nie będę robił z wami.
– Nie musisz.
– A nawet nie powinieneś!
– To my będziemy robić z tobą wzniosłe sprawy. Staniesz się bohaterem narodowym.
– Dzięki, już jestem.
– Przestań mnie rozśmieszać, jeszcze mi żyłka w mózgu pęknie! Będziesz mnie miał na sumieniu.