upadam jak meteor
na ziemi czynię skazę
głęboką na kilkanaście
sztychów szpadla
nikomu niepotrzebny pomnik
próba zbałamucenia potomnych
niech im się wydaje że byłem wielki
że byłem twardy jak kawałek granitu
czuję wstręt do siebie
nikomu nie powiedziałem prawdy
ale po nią wyciągam brudną dłoń
żebrak prorok własnego końca
Zbrosławice 11.12.2020 r. godz. 21:47
kiedy biję się w piersi… mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa…
wydaje mi się, że jestem… swoją największą winą