Bez nienawiści
Nienawiści we mnie nie ma,
Lecz impulsów dziwnych przemarsz,
Kuriozalny dreszcz rozpaczy,
Gdyż ktoś chce mnie przeinaczyć.
Każą się w rozwoju cofnąć,
Bo jest instynkt siłą dobrą?
Mam uwierzyć gdy ktoś rzeknie,
Że być głupim to jest pięknie?
Bufoneria ma zamiary,
Liberalne czary mary
Wyliczaniem swym rozgrzeszać,
Lud ich w końcu zacznie wieszać.
Skąd się ci w Europie wzięli,
Sitwa książąt wyszła z jelit,
Chamów zgraja elokwentnych
Udających świeckich świętych.
Nie ma we mnie nienawiści,
Ani chęci faktów czyścić,
Lecz się nie dam przeinaczyć
W myśl szulerskiej władzy graczy.