Wizyta
Kiedy będzie tak daleko,
No, powiedzmy, że głęboko,
Zabroń zraszać się powiekom,
Nie odejdę już, bo dokąd?
Znicz przyniesiesz, więc go zapal,
Lecz pamiętaj o uśmiechach…
Brak zapałek?! Ależ gapa,
Błędy cechą są człowieka.
Ja już błędu nie popełnię,
Nawet jeśli bardzo chciałbym…
Znicz się pali, płaczesz rzewnie,
W zniczu smutki wszelkie spalmy.
Spójrz, na drzewie kracze wrona,
(Ależ to ptaszysko wielkie!)
Może właśnie mówi do nas
Że jest na cmentarzu pięknie.