Zaznacz stronę

Mój wieniec adwentowy

Pierwsza świeca adwentowa…
Andrzejkowych wróżb ułudy,
Błysk, upadek, boli głowa,
Już od dzisiaj zero wódy!

Adwentowa druga świeca…
Niepokalane poczęcie…
Nic już w zimnie nie podnieca…
Zacznę żyć od teraz święcie…

Świeca adwentowa trzecia…
Mróz ze śniegiem grają w berka,
Muszę usiąść bliżej pieca,
W białą przestrzeń trzeźwo zerkam…

Adwentowa świeca czwarta,
Zapachniało piernikami!
Ile ćwiartka wódki warta?…
Święta powitałem łzami…

To mój adwentowy wieniec,
Świece palę w kolejności,
Wszystko przeszło w ogłupienie,
Gdy się pije w samotności…