Zaznacz stronę

Tego tekstu nie napiszę do końca. Szło nieźle, powiedziałbym – świetnie. Rzecz w tym, że zauważyłem pójście w banalność, a to jest najgorszy grzech piszącego.

Gdy się umiera na wiosnę,
Wszystko wydaje się proste.
Wystarczy tylko pamiętać
Tę prostą drogę na cmentarz.

W kolorze nieba bez zakwitł,
Chęć życia czują ślimaki,
Choć każdy żyje w swym domku,
Ku sobie idą jak kondukt…