Pierwsza kropla
Co się zdarzyło, że Śląsk powstał,
Zdesperowany w ciągłych troskach?
Za broń nie złapałby lud przecież,
Gdyby dla Niemca nie był śmieciem.
Historio powiedz o co poszło –
O egzystencję i o godność!
Pierwsza z trzech kropli krwi jak burza
Kapnęła mnożąc się w kałużach.
Czy trzeba było siać nerwowość
W pocisk zamieniać nawet słowo,
Zamiast po wojnie zgodę czynić?
Śląsk nienawiścią krwawą dymił.
Czy trzeba było w Mysłowicach
Zabijać chłopca przy rodzicach
Kierując serie strzałów na tych
Domagających się wypłaty?
Łatwiej jest umrzeć niż zmartwychwstać
I pić ze źródła, które tryska
Ze skał zbawienia, z prawdy mocą,
Że warto było bić się o coś.
Czy walka wtedy miała wartość?
Tak! Kropla krwi nie była marną!
Żadna na Ziemi tej ekstrema,
Nie będzie Śląskiem poniewierać.