Zaznacz stronę

Akrecja

Moja miłość to akrecja,
Na ciebie w cząstkach opadła,
Pies pewnie zjeść by jej nie chciał,
I ty jej też nie odgadłaś…

Czy jesteś ciałem niebieskim,
Lub jedną z wszechświata planet?
Czy gwiazdą w mojej obsesji,
Na mlecznej drodze nieznanej?

Chcę złowić cię żywym wzrokiem,
Kiepski jest ze mnie astronom,
Wszechświat wychodzi mi bokiem,
Kiepski przy tobie jest ponoć.

Miłością kosmiczną jesteś,
Wielbię twą jasność astralną,
Która rozjaśnia mi przestrzeń…
Niestety nieosiągalną.