Postanowiłem pisać prozę, a tymczasem klepię dalej teksty! Coraz gorsze, muszę odpocząć od takiej twórczości!
Umarłem dla myśli
Dla myśli umarłem
Maskę z duszy zdarłem
Makijaż błazeński
Starłem ruchem ręki
Zrzuciłem kostiumy
I mam czysty umysł
Myśli owdowiałe
Zapłakane całe
Pofrunęły stadem
Tam gdzie chmury blade
Osnute żałobą
Przepływają obok…
Życie nie jest kpiną
Niechaj sobie płyną
W niewiadomą przestrzeń
Myśli me złowieszcze
Robiąc wielki lament
Innym zmartwychwstanę