Zaznacz stronę

Jakże trudno powiedzieć „żegnaj”,
Kiedy uśmiech jeszcze nie wystygł,
Czujesz, że się rozpada Ziemia,
Bo ktoś bliski stał się kapryśny.

Bo się komuś znudziły słowa,
I spojrzenia nazbyt upojne,
Nie będziecie na Księżyc wędrować
Żeby na nim leżeć spokojnie.

Usiadłem, zacząłem pisać co mi do głowy przyszło, aż w końcu uświadomiłem sobie, że sam nie wiem o co mi chodzi. Pewnie to zostawię na inną okazję, na inny nastrój, na inny wieczór.