Niespełniony grajek
Żył raz grajek, jakich sporo,
Multiinstrumentalista,
Myślał głuptas, że rzępoląc
Damskie serca wykorzysta.
Jakich on się chwytów łapał,
Z gryfu słodycz chciał wydoić,
Aż instrument cały sapał,
Grajek dwoił się i troił.
Grając serenady lepkie
Nic nie zdziałał przy kobietach,
Rzucił więc tematy lekkie –
Hard rock trzaskał albo metal.
Wtedy rzekła jedna z dziewczyn,
Kiedy jej się żal zrobiło
Widząc jak się muzyk męczy
Pragnąc zdobyć wreszcie miłość:
„Marny grajku na uczuciach,
Które w duszy tkwią kobiecej,
Chcesz w nią wejść grubiańsko w butach?
Sztuczek swych wysoko nie ceń!
Gdy cię grać kobiecie kusi
Na gitarze, skrzypcach, harfie,
Od niej odpowiednie musisz
Damskie struny dostać najpierw.
Granie na nich nie jest łatwe,
Musisz je nastroić dobrze,
Bo są bardzo delikatne,
Struny ciepłych spod rzęs spojrzeń.”