Zaznacz stronę

Jakże się strasznie namęczyć muszę,
Stoję na scenie niczym kopciuszek,
Język się plącze, trzęsę się cała,
Fałszuję strasznie, tekst zapomniałam…

A tak liczyłam, że tym występem,
Progi kariery przejdę zaklęte.
Sala się śmieje, gwiżdżą i tupią,
Ja stoję wryta i jest mi głupio.

Ruszam się z trudem, na szczęście w porę
Głowę schyliłam przed pomidorem.
Jak to się stało, już sama nie wiem.
Przykro mi bardzo, więc płaczę rzewnie.

Muzycy wściekli, ich też zawiodłam,
Przecież na próbach byłam tak dobra!
Sypią przekleństwa, a konferansjer
Wypędza siłą, za ramie szarpie…

I nagle zmiana! O Matko miła!
Otwieram oczy! Ja o tym śniłam!
Optymistyczna i rześka bardzo.
Mam dzisiaj koncert, jestem już gwiazdą!