Napisane było na kolanie, teraz jest na ekranie:
Życiowy szlak
Pomiędzy kłamstwem, a faktem,
Pomiędzy prawdą, a zwidem,
Istnienie jest bardziej łatwe,
Tak więc bezpiecznie wciąż idę.
Nieco jak linoskoczek,
Po wąskiej ścieżce los toczę,
Jak akrobata poniekąd
Raz z wadą, a raz z zaletą.
Od jednej strony szarpany
Głupotą następstw przegranych,
Lecz za to z drugiej podparty,
Mądrością myśli coś wartych.
Być może kiedyś upadnę,
A gdy przebudzę się na dnie,
Stwierdzę, że nie jest źle jeszcze,
Bo jestem po stronie lepszej.