Kiedy się stanę wspomnieniem,
Widmem na zdjęciach w albumie,
Nowych realiów młodzieniec,
W chryzantemowej zadumie.
Listkiem pożółkłym przyfrunę,
Zapachnę śliwką dojrzałą,
Zjawię się jako konsument
Pragnący zjeść Ziemię całą.
W chwilach wolnych od spotkań i atrakcji coś kończę, coś zaczynam.