Gdy skończę korektę „Trzech…” wezmę się za „Ogród czasu”. Jest już prawie skończony, ale zawsze piszę nie to, co chcę, ale to co trzeba.
Jeden z dawnych tekstów:
Zegar z kukułką
Na ścianie od lat niepamiętnych,
Gdzie wisi obrazków rząd świętych,
Nad starą kanapą i półką
Jest miejsce zegara z kukułką.
Prastara rodzinna pamiątka,
Czas dawny w jej wnętrzu się błąka,
Pilnuje by w godzinę pełną
Kukułkę wypuścić na zewnątrz…
Jasne, że jest to fragment!