Zaznacz stronę

Zdrada

Znów mnie na zdradzie przyłapałaś
Zakochanego w samotności.
Ona mnie w usta całowała,
Na których grymas smutku gościł.

Diabelska cisza drżała wokół,
Nawet się pająk nie uśmiechał,
Tylko skulony w sieci, w mroku
Na ciebie jak na muchę czekał…

Przekrzywił się na ścianie landszaft
Namalowane na nim drzewa
Zmroziła strachem zima władcza
Widząc jak się samotnie miewam.

Ziewaniem nudę wyśpiewałem,
Erotyk czczący byt eremu,
A ty wyśmiałaś zajście całe,
Samotność niszcząc po swojemu.