Zaznacz stronę

Scena 4

Wiedźma
W duszy mojej drży niepokój
Słyszę w mieście tupot kroków
Wyjrzyj przez dziurę w dachu
Tam jest chyba więcej strachów!
Guślarz
Idą tarnogórscy święci
Pełni łaski Wrynekwzięci.
Przez gęstwinę mroków nocy
Bądź nam Panie ku pomocy.
Jeśli to jest koniec świata.
Wiedźma
Zaraz ziemia się rozpłata!
Pęknie jak Krakowska długa
To będzie naszej przysługa
Spirytystycznej zabawy
I nam nie przysporzy sławy
Guślarzu! Zrób, niech to minie!
Guślarz
Już nie wiem, kto temu winien
Ja straciłem panowanie.
Co się ma stać, to się stanie!
A bywała gorsza nędza!
Wiedźma
Lepiej zawołajmy księdza
Niech pokropi, błogosławi,
Niech ten świat bezgrzesznym sprawi
Już nie wiem co się dzieje
Niech kur zawczasu zapieje.
Chór
Mówimy wszem, kto ciekawy
Nie jesteśmy żadne zjawy
idziemy, choć głucho i cicho!
Pochód gwarkowski donikąd
Przez ciemność miejską kroczy
Bo ma wygląd lepszy w nocy
A za dnia dzieci straszymy
I różne są tego przyczyny,
Guślarz
Kur już zapiał więc to przetnie
Na dziady schodzenie kompletnie
Byście nie przynieśli pecha
Niech przecedzi was ta strzecha
W waszym głosie drży zły ton
Idźcie w diabły, kysz! A won!